Metan ulatnia się do atmosfery. Nietypowe źródło emisji gazów cieplarnianych

Jeziora termokrasowe pojawiające się na Alasce “odbijają” metan do atmosfery. Są one wypełnione gazem cieplarnianym po brzegi do tego stopnia, że widać, jak bulgocze on na powierzchni. Stanowią poważny problem dla globalnego ocieplenia.
Jeziora Alaski są piękne, ale niektóre mogą stanowić poważny problem dla naszej planety /Fot. Pixabay

Jeziora Alaski są piękne, ale niektóre mogą stanowić poważny problem dla naszej planety /Fot. Pixabay

Jeziora termokrasowe, zwane także jeziorami ałasowymi, to płytkie zbiorniki wodne występujące na obszarach wieloletniej zmarzliny. Powstają w ałasach, czyli formach geologicznych powstających w skałach luźnych na skutek wytapiania lodu gruntowego wypełniającego szczeliny klinów lodowych. Jeziora termokrasowe mają podłużny kształt, zgodny z przeważającym kierunkiem wiania wiatrów, spowodowany podcinaniem brzegów przez fale wzbudzane wiatrem i zazwyczaj występują w dużych zespołach.

Wraz z topnieniem wiecznej zmarzliny, coraz więcej jezior termokrasowych pojawia się na Alasce. Badania przeprowadzone przez NASA w ramach projektu Arctic Boreal Vulnerability Experiment (ABoVE) wskazują na kluczowy wpływ jezior termokrasowych na zmiany klimatyczne.

Czytaj też: Globalne ocieplenie szkodzi pomidorom. Zabraknie ketchupu i sosu do pizzy?

Dr Katey Walter Anthony z University of Alaska-Fairbanks mówi:

Jeziora takie jak Big Trail Lake są nowe, młode i szalenie ważne. Odegrają one kluczową rolę w przyszłości naszej planety. To dlatego, że jeziora termokrasowe emitują do atmosfery duże ilości metanu, czyli silnego gazu cieplarnianego.

Metanu wciąż przybywa

Na pierwszy rzut oka Big Trail Lake wygląda jak każde inne jezioro, ale gdy przyjrzeć się mu bliżej, można dostrzec na powierzchni coś nietypowego: bąbelki gazu. To dlatego, że podczas topnienia wiecznej zmarzliny, mikroorganizmy trawiące rośliny i inne substancje organiczne, które były zamknięte przez wieki, zaczynają uwalniać zmagazynowane produkty tych przemian, czyli dwutlenek węgla i metan.

Bąbelki gazu uwalniane z Big Trail Lake /Fot. NASA

Dr Katey Walter Anthony dodaje:

W Big Trail Lake to tak, jakbyś po raz pierwszy otworzył drzwi swojej zamrażarki i oddał całe jedzenie w niej do rozkładu mikrobom. Gdy one to rozkładają, wydalają z siebie metan.

Podczas zamarzania jeziora zimą, pęcherzyki mogą zapobiegać powstawaniu lodu i tworzyć “kieszenie”, które nadal emitują metan. W innych obszarach, pęcherzyki metanu tworzą zamarznięte kopuły lodu na powierzchni jeziora. Problem jest naprawdę poważny, bo tak naprawdę nie wiemy, ile gazów cieplarnianych jest ukrytych w wiecznej zmarzlinie.

Czytaj też: Makabryczne relikty przeszłości w górach. Topnienie lodowców odsłoniło szokujące znaleziska

W Arktyce są miliony jezior, ale tylko te nowsze wydzielają duże ilości metanu. To dlatego, że większość arktycznych jezior ma setki lub tysiące lat. Te jeziora były kiedyś takie jak Big Trail Lake, ale tamtejszym mikrobom zabrakło już materii organicznej z wiecznej zmarzliny do rozkładu. To oznacza, że starsze jeziora nie emitują już takich ilości metanu.

Misja NISAR (NASA-ISRO Synthetic Aperture Radar) to satelita, którego celem jest badanie rejonów arktycznych, w tym jezior termokrasowych. NISAR ma być najdroższym na świecie satelitą do obrazowania Ziemi. Jego uruchomienie jest planowane na 2024 r.